W Polsce funkcjonuje kilka określeń na ten materiał. Jedni mówią pleksa a inni akryl, albo szkło akrylowe, dawniej mówiło się metapleks, szkło organiczne, pleksi.
Nazwę plexiglas użył jeden z niemieckich koncernów chemicznych (Degussa – obecnie znana jako Evonik) jako nazwę handlową swojego produktu w latach trzydziestych XX wieku.
Inni wymyślali swoje nazwy i dzisiaj mamy takie jak: Akrylon, Altuglas, Limacryl, Oroglas, P-Plex, PerClax, Perspex, Plexpol, Setacryl. Nazw wiele, ale ciągle ten sam materiał, czyli polimetakrylan metylu, w skrócie PMMA.
Jest to przeźroczyste tworzywo (ale można je barwić na dowolne kolory), odporne na promienie UV i warunki atmosferyczne. Ma również wiele innych zalet, a dzięki możliwości modyfikowania właściwości przez dodanie pewnych substancji chemicznych. Takie szczegóły nie mają znaczenia dla grawerowania, więc nie będziemy w to wnikać.
Dla nas ma znaczenie proces produkcji – czy pleksa była wylewana czy ekstrudowana. Sposób otrzymania tego materiału ma bowiem duży wpływ na wygląd grawerowanych detali.
Ma on również wpływ na cenę. Pleksa wylewna jest droższa, ale bardzo dobrze się wycina laserem i ma biały kolor graweru, natomiast pleksa ekstrudowana ma półprzeźroczysty grawer, a na ciętych krawędziach pojawiają się mikroskopijne pęknięcia. Po przetarciu jakimś rozpuszczalnikiem czy środkiem do mycia te pęknięcia szybko się rozrastają. Można obserwować gołym okiem, jak szybko rosną pęknięcia. Z wyglądu te dwa rodzaje pleksy nie różnią się niczym, dopiero po wygrawerowaniu widać różnice.
Dla produktów o wysokiej jakości, takich jak statuetki grawerowane, jakość materiału ma kluczowe znaczenie. Dlatego używamy tylko pleksy wylewanej.
Pleksa wylewna pozwala na wygrawerowanie bardzo drobnych detali. Tak drobnych, że nie ma problemu z grawerowaniem zdjęć. Każde zdjęcie to miliony drobniutkich kropeczek położonych gęściej lub rzadziej. Tam gdzie są gęściej obraz jest ciemniejszy, tam gdzie są rzadkie obraz jest jaśniejszy. Dzięki temu mamy widoczne odcienie, no i widać zdjęcie.
Pleksa jest delikatnym materiałem, wystarczy bardzo delikatne „przejechanie” laserem aby powstał rysunek. Dzięki temu różnice odcieni mogą być jeszcze bardziej podkreślone.
Ale nie ma róży bez kolców – ta delikatność powoduje, że widać każdą ryskę, nawet po przypadkowym przesunięciu po stole, albo zbyt mocnym przecieraniu szmatką. Trzeba więc bardzo uważać.
Pleksą najlepiej grawerować „na lewo”, czyli od tyłu w lustrzanym odbiciu. Wtedy osoba oglądająca widzi rysunek poprzez pleksę, jakby zawieszony w powietrzu. Światło odbijające się na krawędziach graweru tworzy bardzo ciekawy efekt głębi, przestrzenności i elegancji.
Aby ten efekt podkreślić, trzeba wykonać głębszy grawer, tak aby krawędzie były mocniej zagłębione. Niestety takie grawerowanie jest dużo wolniejsza, a tym samym droższe. Przy grawerowaniu statuetek na Chrzest czy statuetek na Komunię które mają być z założenia tanie takiego sposobu grawerowania raczej się unika ze względu na koszty.
Często klienci pytają – jak głęboko można grawerowac pleksę laserem? Oczekują, że może być to kilka milimetrów, no, może przynajmniej milimetr. No cóż, nie jest to takie proste.
Aby uzyskać czytelny rysunek wystarczy zagłębienie na tysięczne milimetra, zupełnie niewyczuwalne. Ponieważ chodzi o czytelność a nie głębokość, to nie ma sensu aby zagłębiać się w materiał. Ale co zrobić gdy ktoś chce mieć takie zagłębienie ?
Jaka jest więc ta głębokość graweru ? Najczęściej to są głębokości rzędu 0,05 – 0,1 mm. Przy wolnym grawerowaniu można dojść do 0,5 mm za jednym razem.
(dotyczy to typowych laserów o mocy 25-40W z metalową tubą. Nie dotyczy chińskich ze szklaną tubą, tam nawet dużo większa moc nie przekłada się na jakość i głębokość)
Opublikowano dnia 02-03-2020
ul.Leśna 38
kom.: 18 448 92 27
( numer tylko do sklepu internetowego
znajdującego się w Zaskalu )
ul.Leśna 38
tel.: 18 448 92 27
( numer tylko do biura i zakładu
znajdującego się w Zaskalu )
ul. Sokoła 13
kom.: 18 448 92 28
( numer tylko do sklepu stacjonarnego
znajdującego się w Nowym Targu )